Japońskie wnętrza

Japońskie wnętrza Grzegorza Morycińskiego – wystawa pasteli i fotogramów. Białka Tatrzańska noclegi zaprasza.

Artysta staje w jej drzwiach na granicy światła i cienia, realnej rzeczywistości i twórczego marzenia. Cisza. Przez owalny otwór okna słoneczny refleks pada na ścianę, wędruje po niej, napotyka przedmioty. Ta sama pracownia uwieczniona w zaskakującym cyklu pasteli – „Dalekowschodnie klimaty”. Prowadzone szeptem rozmowy między rekwizytami, wachlarzami, maskami, japońskimi lalkami. Przestrzeń podzielona na płytkie segmenty zaczyna japonizować. Skąd tutaj Japonia? Moryciński zanurzony jest w tradycji sztuki europejskiej, w tradycji polskiego japonizmu, lecz inspirację tę traktuje indywidualnie.
Mówi o swym zauroczeniu orientalną cywilizacją, a zarazem prowadzi rozmowę z samym sobą, rozmowę której my, widzowie stajemy się świadkami. W prywatną przestrzeń pracowni za zgodą Mistrza wkracza młody artysta – fotografik Rafał Kossowski. Podąża Jego śladami. Tworzy serie również japonizujących prac. Intuicyjnie powtarza zasady estetyki japońskiej, takie jak asymetria czy aktywna roli pustki. Ale nie to jest najistotniejsze lecz swoiste niedopowiedzenie tych fotogramów i skupienie uwagi na mówiących szczegółach; rozbłysku wschodzącego słońca na krawędzi okiennej ramy, geście Mistrza unoszącego w górę karton, porzuconych na desce kolorowych ułamkach pasteli przypominających pobojowisko po zakończonej właśnie walce o formę idealną. Od wielkiego symbolisty Morycińskiego, a podążając wstecz od poety, mistrza haiku, legendarnego Basho, przejmuje maksymę: „Bądź bardzo, bardzo cichy, a wtedy zobaczysz rzeczy”.


Możliwość komentowania jest wyłączona.